Kiedy utkniesz w romantyzmie, często nie szukasz miłości, ale potwierdzenia swojej ważności, zauważył psycholog.
Prawdziwa miłość daje bezpieczeństwo bez nierealistycznych wymagań / kolaż My, fot. depositphotos.com
Amerykański psycholog Mark Travers wymienił znaki ostrzegawcze, że romantyzujesz i idealizujesz miłość.
„Często mylimy znajomy ból z miłością. Może to być spowodowane postawami z dzieciństwa, które przenoszą się na dorosłość. Z każdym nowym cyklem szukania miłości i nie znajdowania jej, możesz zauważyć, że to, co cię pociąga, wcale nie jest miłością” – powiedział w swoim artykule dla Forbes.
Oto znaki, które wymienił:
Mylisz intensywność emocjonalną z pasją.. Intensywność emocjonalna w dysfunkcyjnym związku przejawia się w ekstremalnych wahaniach nastroju. Możesz doświadczać burzliwych emocji i nadmiernie myśleć o swoim partnerze, niemal do punktu obsesji, lub możesz przyciągać ludzi, którzy mają podobną obsesję na twoim punkcie. W takim związku każdy konflikt jest jak groźba zerwania, co sprawia, że wątpisz w siebie. Zapominasz, że prawdziwa miłość oferuje bezpieczeństwo bez nierealistycznych wymagań, akceptację bez stawiania warunków i wsparcie bez konieczności udowadniania swojej wartości.
Szukasz potwierdzenia swojej wartości, a nie miłości. Kiedy utkniesz w romantyzmie, często nie szukasz miłości, ale potwierdzenia swojej wartości. Kierujesz się – często nieświadomie – przekonaniem: „Jeśli ta osoba mnie kocha, to będę tego wart.
Czytaj także:
Mylisz kontrolę z bezpieczeństwem. Takie relacje mogą wydawać się prawie niewidoczne. Naukowcy odkryli, że pewne romantyczne przekonania (idealizowanie miłości za wszelką cenę, przekonanie, że zazdrość jest oznaką zaangażowania lub że związki powinny być bardzo emocjonalne) są związane z tendencją do romantyzowania zachowań kontrolujących.
Przypomnijmy, że wcześniej psycholog powiedział, jak odróżnić miłość od związków „z przyzwyczajenia”.
